Rachunek sumienia szczegółowy i codzienny (EE 24-31)

Wstęp

Ojciec Anthony de Mello wspomina, że kiedyś sławny amerykański psychiatra prowadził seminarium na temat najnowszych odkryć psychologicznych i metod pomagania ludziom, które były bardzo skuteczne. Seminarium było zamknięte dla ogółu i mogło w nim uczestniczyć tylko 12 wybranych osób. Koszt uczestnictwa był bardzo wysoki. Tytuł seminarium był bardzo wyzywający. Mówił bowiem o sposobach regulacji przemian osobowych  w wymiarze duchowym i psychologicznym.  Zainteresowanie seminarium było ogromne.

Jak się później okazało z relacji jednego z uczestników, tematem seminarium był codzienny szczegółowy rachunek sumienia opisany przez świętego Ignacego w Ćwiczeniach duchownych. Dodaje de Mello, że gdyby psychiatra w ten sposób zatytułował swoje seminarium najprawdopodobniej nie wzbudziłby zainteresowania wśród uczestników[1].

Niektórzy autorzy, do których nawiązuję, kiedyś mieli wątpliwość i problem, w jaki sposób połączyć rachunek ogólny ze szczegółowym w trakcie corocznych rekolekcji. Dzisiaj takie problemy nie istnieją.

Dyskutowali  też nad tym, czy podczas  rachunku sumienia zastanawiać się tylko nad negatywnymi aspektami i wadami, czy także nad cnotami, a więc pozytywnymi aspektami postępowania. Dzisiaj  takich pytań raczej się nie stawia.

Rachunek szczegółowy – w historii duchowości, także ignacjańskiej najbardziej stracił ze swojej aktualności i użyteczności.  Przestał być stosowany w życiu duchowym jako narzędzie pomocne we wzroście i dojrzewaniu osobowym i duchowym.

Jeszcze nie tak dawno jezuici  u początku drogi życia zakonnego oprócz krzyża, reguł zakonnych i różańca, otrzymywali tak zwaną „partykularkę” , czyli taki szczególny dziesiątek różańca, jako jeszcze jedno „narzędzie” formacji zakonnej, na którym odznaczano w ciągu dnia ilość popadnięcia w wadę, nad którą pracowano podczas rachunku szczegółowego.

Był to zwyczaj nawiązujący do świadectwa o świętym Ignacym z czasów jego pobytu w Manresie. Jak zauważyła bowiem pewna kobieta, nosił on na szyi sznurek z węzłami, którymi zaznaczał swoje wady, zwłaszcza popadanie w skrupuły[2].

Rachunek szczegółowy według św. Ignacego

Stwierdzenia :„ mucho examinar” (EE 319), „mucho bien examinados” (EE 336), mówiące, o tym, że trzeba wiele „egzaminować”,  zaczerpnięte z Ćwiczeń, wyrażają postawę, ducha i osobowość świętego Ignacego. Od momentu swojego nawrócenia w Loyoli aż do końca życia, można powiedzieć, że bardzo „egzaminował” siebie. A więc rozważał, oceniał, poddawał refleksji  to, co przeżywał, czuł, odczuwał i pragnął. Później nazwie to rozeznawaniem duchowym i poszukiwaniem w swoim wnętrzu pragnień Jezusa  i Jego woli  w życiu.

Patrząc na  osobowość Ignacego z dzisiejszej perspektywy psychologicznej, można pokusić się o stwierdzenie, a mianowicie wydaje się, że miał osobowość obsesyjno-kompulsywną, która mu w tym pomagała i do takiej postawy go predysponowała.

Określenia „examen, examinar” często występują w tekstach Ignacego.  W Ćwiczeniach duchownych słowo examen  zawsze jest użyte w odniesieniu do rachunku sumienia szczegółowego i ogólnego. Podobnie jest używane słowo examinar.

Określenia te nie są używane w odniesieniu do refleksji po modlitwie (EE 77). Gdy Ignacy zachęca, by patrzeć jak mi poszła medytacja lub kontemplacja, używa słowa „mirar”- patrzeć.

O rachunku sumienia szczegółowym  była mowa już wcześniej w historii duchowości.  Takie elementy jak: konkretny przedmiot rachunku,  koncentracja na jednej słabości, wadzie lub grzechu dominującym, zapisywanie i porównywanie rezultatów i postępów, występują w nauczaniach Bazylego, Jana Klimaka, Jana Chryzostoma czy Doroteusza z Gazy.

W pismach Kasjana znajdują się wszystkie elementy rachunku sumienia szczegółowego, o których pisano w następnych wiekach. Tomasz a Kempis pisał, że gdybyśmy co roku wykorzenili przynajmniej jedną wadę, rychło stalibyśmy się doskonałymi (ks. 1, rozdział 11.

Trzeba zakładać,  że także świętemu Ignacemu były znane powyższe treści. On jednak , można powiedzieć, w oparciu o własne doświadczenie, stworzył niejako cały system rachunku szczegółowego jako ważnego elementu ascezy i duchowości[3].

Rachunek szczegółowy w początkowej fazie powstawania książeczki Ćwiczeń znajdował się po regułach o rozeznawaniu. Dopiero później Ignacy umieścił go na początku, po Fundamencie, a przed  rachunkiem ogólnym.

Według Dyrektoriów[4], a więc rad, wskazówek, jakich udzielał św. Ignacy dającym Ćwiczenia,  jest powiedziane, że rachunek szczegółowy powinien być dany pod wieczór pierwszego dnia, po wcześniejszym udzieleniu Fundamentu. Powinno się też wyjaśnić na początku, że niektóre osoby mają pewne  wady lub grzechy główne, które są powodem i korzeniem innych. Niektóre osoby mogą mieć więcej tychże wad. By z nimi walczyć, trzeba wybrać jedną  z nich i zaangażować się całkowicie, by ją wykorzenić. Po jej przezwyciężeniu  trzeba zająć się następną i znowu następną.

Pomocnym narzędziem w tej walce jest rachunek sumienia szczegółowy, który trzeba kontynuować podczas całego życia. Powinno się jednak zacząć z niego korzystać już w trakcie Ćwiczeń, by nabyć praktyki. Warto polecać rachunek szczegółowy, gdyż przynosi wiele korzyści, pozwala osiągnąć czystość serca. Szczególnie go polecają  Kasjan i święty Bernard (D 33, 34, 43 numery 111-117; D 25, 10; D 20, 46-47).

Rachunek szczegółowy trzeba robić  dwa razy dziennie w trakcie Ćwiczeń, by zobaczyć  braki w przeżywaniu medytacji i zachowaniu addycji  (D 26, 67).

Dyrektoria zachęcają również, by kończąc Ćwiczenia i udzielając odprawiającemu rad i wskazówek na dalsze życie, temat rachunku sumienia był potraktowany w sposób wyczerpujący (D 31, 64).

Stwierdzają również, że rachunek szczegółowy jest pomocny zwłaszcza dla osób „rudos” – prostych, niewykształconych, słabych, skłonnych do skrupułów. Im pomoże dostrzec i  uznać swoje wady oraz wzrastać w cnocie. Trzeba im go zalecać, ale na sposób roztropny  (D 47, 87).

O. Lainez mówił o Ignacym, że bardzo się troszczył o swoje sumienie i każdego dnia porównywał tydzień z tygodniem, miesiąc z miesiącem i dzień z dniem, starając się robić postępy.  Uczył tego słowem, przykładem, wyciszając się i robił rachunek wiele razy w ciągu dnia. W tym, co nam przekazał o rachunku sumienia, są zawarte jego osobiste doświadczenia, zwłaszcza wielkie pragnienie odznaczenia się w służbie Bożej i nadzwyczajna zdolność koncentrowania się i analizy siebie i swoich wewnętrznych przeżyć.

Dzięki temu Ignacy był człowiekiem panującym nad sobą i posiadającym samokontrolę na sposób nadzwyczajny i szczególny. Przezwyciężał siebie samego i pokonywał swoje słabości i uwarunkowania osobowe, które przeszkadzały mu w zbliżeniu się do Boga. Wszystko w nim było uporządkowane.

O. Ribadeneira pisze, że Ignacy świętego  Piotra Fabera nauczył najpierw robić codziennie rachunek sumienia szczegółowy i ogólny. On sam też później przywiązywał taką samą wagę do rachunku jak do medytacji, gdyż pomagał mu osiągnąć cel Ćwiczeń (EE 21).

Ignacy, opisuje rachunek szczegółowy dokładniej niż ogólny. Uważa go za ćwiczenie duchowe, a więc formę modlitwy, której uczy jako pierwszej. Uważa, że jest  jednym  z najbardziej skutecznych środków pomocnych do osiągnięcia cnót i wykorzenienia wad.  Jest pulsem, który wskazuje i mierzy intensywność życia duchowego. Proponował go nie tylko tym, którzy zaczynali życie duchowe – rudos (EE 18, 19), ale również tym, którzy chcieli w nim bardziej jeszcze postąpić. O. Nadal pisze, że rachunek sumienia szczegółowy służy nie temu, by nie grzeszyć, ale by postępować w dobrem, stawać się lepszym.

Codzienny rachunek szczegółowy wpisuje się w dynamikę pragnienia pierwszego tygodnia: co powinienem uczynić dla Jezusa? (EE 53). Przez swoją regularność, powtarzanie i powracanie do tych samych sytuacji i wad nawiązuje do powtórek, które św. Ignacy zaleca w Ćwiczeniach.  Jego początki, korzenie i dynamika znajdują się w pierwszym sposobie modlitwy, który jest rachunkiem nad grzechami, wadami i przykazaniami (EE 238- 248).

Ignacy w liście do ojca Antoniego Brandao  podkreślał znaczenie  rachunku szczegółowego w formacji  młodych jezuitów. Pisze, że rachunek szczegółowy, choć jego głównym przedmiotem jest zajmowanie się brakami i słabościami, to pomaga znajdować Boga we wszystkich rzeczach i oczyszczać intencje prac i studiów podejmowanych. Jest zatem narzędziem nawrócenia, równocześnie pomaga stawać się kontemplatywnym w działaniu[5].

Metoda rachunku szczegółowego i codziennego (EE 24)

Rachunek szczegółowy trzeba widzieć w funkcji celu Ćwiczeń – uporządkować  uczucia nieuporządkowane, by odnaleźć wolę Bożą względem siebie i ją realizować (EE 1, 21). Jest on właśnie jednym z  ważnych narzędzi tego porządkowania[6].

Pisze Ignacy, że rachunek jest szczegółowy i codzienny. Dotyczy zatem czegoś szczegółowego, konkretnego. Powinien  być  robiony każdego dnia, a nawet dwa razy na dzień, razem z ogólnym. Jako metoda zawiera w sobie trzy pory, czasy i dwukrotne rachowanie się z sobą.

Trzy pory obejmują cały dzień.  Zakładają  bycie w stanie czujności, bycie uważnym podczas całego dnia. Takie określenia jak:  po wstaniu, po obiedzie i po kolacji, godzina po godzinie, porównywać wieczór z porankiem, dnie i tygodnie  ukazują jak ważne dla Ignacego jest uważne patrzenie na życie, bycie świadomym tego, co każdy dzień niesie z sobą. Jest to integracja czynów, działań ze świadomością siebie,  motywacją i intencją.

W rachunku sumienia szczegółowym chodzi o nauczenie, by postawa czujności, obserwowania stała się jakby „szóstym zmysłem”. Powinna pomóc przejść od robienia rachunku, do przyjęcia  „postawy rachunku”, życia rachunkiem. Wiąże się to z postawą rozmyślania, „przeżuwania” momentów ważnych dnia, w których osoba doświadczyła dotyku Boga i swojej słabości.

Z tego powodu rachunek szczegółowy rodzi czujność, ale także napięcie duchowe i psychiczne, które ułatwia doświadczanie poruszeń i refleksję nad nimi. To pomaga utrzymywać żywą świadomość siebie w ciągu dnia, ale też pomaga żyć w obecności Boga.  Uczy być w stanie ciągłej czujności w podejściu do siebie, zwracając najpierw uwagę na to, co jest nieuporządkowane.  Ważna tu jest kontynuacja i ciągłość obserwacji siebie od rana do wieczora. Budzić się i kłaść z tą samą myślą, wypełnia świadomość człowieka problemem, nad którym pracuje i pragnieniem uporządkowania.

Elementem centralnym  rachunku szczegółowego jest  postawa „coram Deo”, czyli patrzenie na siebie w obecności Boga. Jest to patrzenie na siebie z boku, z oddali, jakby kontemplując siebie w spotkaniach z sobą samym, ludźmi, z wydarzeniami i Bogiem[7].

Pierwszy czas  – rano – godzina wstania ze snu (EE 24). Jest to początek dnia, jakby akt intencji, w którym rozbudza się intencję  i pragnienie, by odnowić postanowienie wystrzegania się wady lub słabości.  Postanowienie to ma motywować cały dzień do walki z konkretną wadą lub słabością – „postanowić wystrzegać się pilnie”. To postanowienie bycia czujnym i uważnym powinno towarzyszyć każdego poranka. Jest to uświadamianie sobie tego, co jest  problemem i pozytywne nastawianie się, by podjąć wysiłek. Nie ma tutaj jeszcze nawiązania do Boga. Podkreślone jest przede wszystkim pragnienie, intencja, a więc osobisty wysiłek i zaangażowanie.

W rachunku szczegółowym chodzi  o koncentrowanie się na niektórych grzechach,  wadach, zwłaszcza tych, które są kluczowe, ważne, powracające w dynamice wewnętrznej.  Przedmiotem rachunku szczegółowego jest jakiś szczególny grzech, słabość, wada, z której pragnie się poprawiać, polepszać. Chodzi o taką wadę, która powtarza się, zdarza się często. Z tej też racji Ignacy nie pisze, jak w rachunku ogólnym, by dziękować Bogu za otrzymane dary (EE 43).

Drugi czas  – południe, po obiedzie( EE 25). Jest to pierwszy czas refleksji, zatrzymania się, czas pierwszego rachunku. Rozpoczyna się od zaproszenia Boga do spojrzenia na siebie. Trzeba prosić Boga nie tylko o uświadomienie sobie momentów popadania w grzech, ulegania swej słabości i wadzie , ale także o pomoc w zmaganiu się i walce.

W obecności Boga następuje  zdanie sprawy ze sposobu realizacji porannego postanowienia. Trzeba to uczynić, przechodząc  godzinę po godzinie, porę po porze. Zdawanie sprawy to jakby rozliczenie się z postanowienia i upadków.

Zaznaczanie na linii kropek (EE 25, 26, 31) według ilości upadków pozwala wyrazić je na zewnątrz, jakby je mieć przed oczami. Pozwala również doświadczyć zawstydzenia, które jest początkiem pragnienia zmiany (EE 48). Jest też zostawianiem śladów nie tylko w świadomości lub czynach, ale także na piśmie, jakby na świadectwo. Ma to również uczynić osobę bardziej świadomą siebie. Osoba zatem widzi, czuje, rozumie swój problem i chce się zmienić.

Spojrzenie w przeszłość prowadzi do patrzenia w przyszłość, którym jest postanowienie poprawy. Znowu jest to powrót do porannego pragnienia i porannej intencji. Świadomość powrotu do tej samej wady, grzechu i słabości nie powinna zniechęcać, ale czynić bardziej pokornym i ufnym nie tylko we własne pragnienie zmiany i własne wysiłki, ale moc Jezusa.  Postanowienie jest ważne i wypełnia najpierw świadomość, serce, a później także i działanie.

Czas trzeci – wieczór, po kolacji (EE 26). Jest to czas drugiego rachunku, który obejmuje czas popołudniowy. Postawa powinna być taka sama jak w południe. Przechodzić godzinę po godzinie. I znowu trzeba wszystko spisać, zaznaczyć. Tym razem na innej linii, by łatwiej było porównać postępy lub cofanie się.

Metoda ta jest  jakąś formą powtórek, ćwiczenia się, uczenia na błędach. Takie podejście czyni bardziej wrażliwym na to z czym trudno sobie poradzić. Pozwala również stawać się bardziej świadomym uzależnień, nieuporządkowania.

Wieczorna świadomość  powrotów starych wad i przyzwyczajeń jest większa niż ta poranna i południowa.  Powinna zatem wzmóc pragnienie zmiany i jeszcze bardziej umotywować do przezwyciężania siebie godzina po godzinie i dzień po dniu, tydzień po tygodniu. Pragnąc, by znaczonych kropek upadków na drugiej linii było mniej niż na pierwszej.

Uwagi – cztery addycje (EE 27-31) mają charakter uzupełniający, drugorzędny. Są to pewne uwagi praktyczne, pomagające w lepszym przeprowadzaniu rachunku szczegółowego.

Pierwsza (EE 27) z nich mówi, by po każdym  popadnięciu w tę samą wadę lub grzech, położyć rękę na piersi, także znajdując się w obecności innych osób. W tradycji jezuickiej ten gest był połączony z użyciem „partykularki”. Po każdym upadku trzeba było przesunąć jeden „paciorek”.

Jest to forma ponownego uświadomienia sobie słabości, bycia czujnym i podtrzymanie pragnienia, intencji, by dalej pracować i pokonywać swoje słabości. Ból wobec Boga ukazany przez przyłożenie ręki do piersi jest stanięciem w prawdzie i zaproszeniem  Go do patrzenia razem na siebie i swoją słabość, by doświadczyć jeszcze raz Jego miłosierdzia i cierpliwości wobec siebie[8].

Trzy pozostałe uwagi zachęcają do oceniania każdy nowy rachunek z poprzednim, porównując wieczór z południem, dzień po dniu, tydzień po tygodniu. Tutaj jednak następuje zmiana patrzenia.  Nie jest to już patrzenie tylko na ilość upadków, ale na poprawę. Zachęca Ignacy, by ocenić postępy, a więc by ucieszyć się i docenić zmiany, jakie przynosi uważne i wytrwałe korzystanie z rachunku szczegółowego.

Przedmiot  rachunku szczegółowego

W książeczce Ćwiczeń rachunek szczegółowy jest wyjaśniany i proponowany  osobie, która odprawia 30 dniowe Ćwiczenia duchowne. Jednak jak było powiedziane wcześniej Ignacy stwierdza, że powinien być robiony poza Ćwiczeniami i zaleca go jako ćwiczenie duchowe wszystkim przez całe życie.

Podczas Ćwiczeń duchownych

W numerze 90, kończącym 1 tydzień, św. Ignacy pisze, że podczas każdego tygodnia rachunek szczegółowy  powinien służyć usunięciu błędów i  zaniedbań  w ćwiczeniach, a więc w modlitwie i zachowaniu addycji (EE 90). Podobnie pisze w numerach (EE 160, 207). Addycje są radami, wskazówkami pomocnymi do lepszego odprawienia Ćwiczeń i znalezienia tego, czego pragnę (EE 73).

Jeśli idzie o modlitwę, to Ignacy doradza, by przed pierwszym ćwiczeniem wyjaśnić niektóre adnotacje:  3, 11, 12, 13 (EE 3, 11, 12, 13). Wszystkie dotyczą modlitwy i ewentualnych problemów z nią związanych. Chodzi o szacunek wobec Boga, ciekawość  i niecierpliwość dotyczące przebiegu dnia i modlitwy. Są to zaniedbania i błędy, które mogą być przeszkodą w modlitwie podczas Ćwiczeń. Podobnie mówią addycje od pierwszej do czwartej (EE 73 – 76). Addycja  zaś piąta mówi o potrzebie refleksji po modlitwie (EE 77).

Przedmiot rachunku szczegółowego dotyczący pozostałych addycji może być różny. Zaniedbania mogą bowiem dotyczyć różnych dziedzin.

Addycja szósta i siódma (EE 78-79) zwracają uwagę na postawy i warunki zewnętrzne,  myśli, uczucia, na które trzeba być uważnym, gdyż mogą pomagać lub rozpraszać w trakcie Ćwiczeń.

Dwie następne mówią o potrzebie panowania nad uśmiechem, spojrzeniem i patrzeniem. Trzeba je umieć opanować, by nie przeszkadzały (EE 80-81).

Addycja dziesiąta jest najdłuższa ( EE 82-89). Mówi o pokucie, która powinna dotyczyć trzech dziedzin: sen, jedzenie, karcenie ciała. Nieroztropne z niej korzystanie daje wiele możliwości do nadużyć lub zaniedbań[9].

Jest prawdą, co było powiedziane wcześniej w Dyrektoriach, że Ignacy zachęca na początku Ćwiczeń,  by wyjaśnić, że  niektóre osoby mają jakieś wady lub grzechy główne, które są powodem i korzeniem innych. Trzeba to uczynić zwłaszcza z tymi, którzy nie będą odprawiać całych Ćwiczeń. Trzeba jednak być świadomym, że zajmowanie się nimi i pokonywanie jakiejś wady głównej korzystając z rachunku szczegółowego w trakcie 30 dniowych Ćwiczeń może przeszkadzać w ich przebiegu i osiąganiu owoców. Może utrudniać  również rozeznawanie. Wydaje się, że Ignacemu chodziło bardziej o uwrażliwienie rekolektanta na problem, niż sugerowanie mu lub proponowanie walki z nim w trakcie Ćwiczeń.

Poza Ćwiczeniami

Zanim spojrzymy na czym powinien polegać i czego dotyczyć rachunek szczegółowy poza czasem Ćwiczeń, warto najpierw przyglądnąć się niektórym przykładom z życia samego świętego Ignacego.

Ojciec Ribadeneira pisał, że Ignacy był usposobienia cholerycznego, ale dzięki pracy nad sobą, zwłaszcza rachunkowi,  uporządkował swoją uczuciowość. Sam w jednym z listów zalecał, by jeśli ktoś jest usposobienia cholerycznego, to rozmawiając z innymi powinien korzystać z rachunku sumienia szczegółowego, by siebie przezwyciężyć.

O. Gonsalves da Camara zauważył, że św. Ignacy pracował nad odruchem uśmiechu, który pojawiał się spontanicznie na jego twarzy, kiedy kogoś spotykał. W podobny sposób podchodził do innych uczuć, których doświadczał. Pokonywał je, by nie być od nich zależnym. Pisze, że zawsze była panem swoich uczuć i reakcji (Memoriale 24-26).

Jako materię rachunku szczegółowego Ignacy polecił ojcu Manareo, by przez więcej niż rok pracował nad tym, by nie gapić się na osoby godne szacunku, gdy z nimi rozmawia. Ojcu Gasparowi Loarte proponował jako przedmiot ćwiczenie się w języku włoskim, by móc się nim lepiej posługiwać. A ojcu Gonsalvesowi da Camara polecił zaś ćwiczenie się w wolniejszym mówieniu[10].

W niektórych manuskryptach Ćwiczeń  w tekście o rachunku szczegółowym zachowała się litera „g”. Autorzy przypuszczają, że chodziło tu Ignacemu o pewną wadę:  gula – łakomstwo. Jednak Ignacy przedmiot rachunku zostawia  otwarty, jako możliwy do odniesienia i zastosowania prawie do wszystkiego[11].

Przykłady powyższe ukazują, że w rachunku szczegółowym Ignacy niekoniecznie zwracał uwagę na sprawy duchowe, ale może bardziej na psychologiczne, ludzkie. Są to zatem wady, uchybienia naturalne, efekt charakteru, wychowania, nad którymi trzeba pracować nie tylko dla postępu duchowego, ale także apostolskiego. Chodzi tutaj także o dobro, dojrzałość osoby.

Ignacemu zawsze zależało na tym, by w postępie duchowym nie rozpraszać się, ale koncentrować się na tym, co jest konkretne. Trzeba być jak rzeźbiarz, który uderza w kamień, mając zawsze przed oczami całość[12].

O. F. Suarez  (1548 – 1617), wielki popularyzator i obrońca Ćwiczeń pisze, że rachunek szczegółowy powinno się czynić  przeciw wadzie specjalnej, wykazując większą troskę w walce z nią, by w ten sposób wykorzenić wszystkie inne wady.

Jako przedmiot rachunku szczegółowego warto  wybierać to, co bardziej służy i będzie bardziej pożyteczne w danym czasie i sytuacji. Chodzi zatem o wykorzenienie słabości, wad i grzechów bardziej  dominujących, różnych aspektów osobowych i zachowań, które mają szczególne znaczenie dla rozwoju. Najpierw trzeba się zająć wadą bardziej dominującą, a później zajmować słabościami mniej znaczącymi. Nie chodzi tu tylko o te, które są bardziej osobiste i wewnętrzne, ale także zewnętrzne, dotyczące relacji z innymi, bądź te, które są przeszkodą w osobistym rozwoju[13].

Walcząc z grzechami lekkimi i wadami, zacząć warto od tych bardziej zauważalnych,  z którymi  trudniej sobie radzić i które częściej powracają i więcej absorbują. Warto też zobaczyć powód takich zachowań – dlaczego?. Np. krytyka – kogo, kiedy, wszystkich, czy tylko niektóre osoby lub sytuacje? Może  być objawem pychy, ale też płytkości i lekkości podejścia do rzeczywistości.  Lękać się można,  czując się lekceważonym, albo też gorszym.  Unikając negatywnych postaw warto równocześnie zacząć przyjmować im przeciwne, a więc chwalić, doceniać innych.

Na początku warto najpierw koncentrować się nad tym, co jest negatywne, by być świadomym swej biedy i grzeszności. To jest też potrzebne, by nie popaść w samozadowolenie, uważając, że sami możemy, bez współpracy z łaską, wyjść z grzechów i osiągnąć cnoty[14].

Św. Ignacy gdy poucza jezuitów, to zachęca, by używali rachunku szczegółowego do walki ze słabościami i wadami, a nie do zdobywania cnót. Jakby walka z wadami była bardziej po myśli Ignacego, który ćwiczył współbraci w pokorze i zwyciężaniu siebie samego.

O. De la Palma przyznaje, że rachunek szczegółowy ma na celu walkę z wadami moralnymi lub naturalnymi, zwłaszcza z takimi, które są korzeniami innych wad. Równocześnie dodaje, że ma on też pomagać w zdobywaniu cnót.  Zanim zacznie się pracować nad zdobywaniem cnót, trzeba wcześniej uporządkować wady.

Wcześniejsze stwierdzenie, że Ignacy zachęcał do porównywania poszczególnych  linijek, by dostrzec postęp jest zgodne ze stwierdzeniem De la Palmy. Także w opisie pierwszego sposobu modlitwy, nie tylko jest mowa na temat grzechów głównych (EE 244),ale także o zdobywaniu siedmiu cnót w miejsce wad wykorzenionych (EE 245). Ten sposób modlitwy nie jest tylko formą egzaminowania się, walczenia  z wadami, ale pomaga również nabyć, zachować i rozwinąć cnoty odpowiednie, przeciwne wadom, w miejsce wad uporządkowanych.

O. De la Palma daje przykłady pracy nad zdobywaniem cnót w trakcie rachunku szczegółowego:

– akty zewnętrzne pokory: mówić niskim głosem, wyjawiać niektóre swoje słabości; okazywać grzeczność innym  i traktować ich jakby byli lepsi ode mnie; wykonywać niektóre pokorne posługi – służyć, całować stopy.

– akty wewnętrzne pokory: uznawać grzechy własne, znosić upokorzenia.

– zewnętrzne akty posłuszeństwa: posłuszeństwo przełożonym i dzwonkom, wykonywać chętnie polecenia przełożonych, słuchać także tych, którzy są przełożonymi niższymi lub funkcyjnymi, rezygnować z własnego sposobu myślenia.

– wewnętrzne akty posłuszeństwa: dostosować swoje myślenie i wolę do przełożonych, także swoje intencje im podporządkować; być  posłusznym w sprawach trudnych.

– ćwiczyć się w aktach wiary, miłości, nadziei i oczyszczać swoje intencje.

Dodaje także kryteria, jakim trzeba się kierować, wybierając przedmiot pracy nad sobą w rachunku szczegółowym. Pisze, że gdy trzeba walczyć z jakąś słabością i wadą, to brać pod uwagę najpierw to, co jest bardziej gorszącego i z czym trudniej sobie poradzić. Patrzeć także czy jest korzeniem i przyczyną innych słabości i wad. Jeśli wada, słabość pochodzi od innych uwarunkowań, to częściej można upadać i trudniej ja porządkować.

Gdy zaś czyni się rachunek w celu  osiągnięcia cnót, to najpierw pytać, czy dana cnota jest bardziej bliska mojemu powołaniu,  funkcji i misji, jakie pełnię.  Albo też czy dana cnota pozwala pokonać wadę, z która walczę. Rachunek szczegółowy trzeba najpierw tym cnotom poświęcić.

Niektórzy twierdzą, że rachunek szczegółowy należy robić w południe i wieczorem, razem z rachunkiem  ogólnym.  Inni uważają, że szczegółowy należy robić w południe, a ogólny wieczorem.

Według ojca De la Palmy święty Ignacy zachęcał, by rachunek szczegółowy robić w południe i wieczorem, ale w trakcie Ćwiczeń. Każdy powinien robić  jak mu będzie bardziej odpowiadać. Uważa jednak, że lepiej będzie, gdy rachunek szczegółowy będzie się robić w innym czasie niż ogólny[15].

Zakończenie

Rachunek szczegółowy odsłania kilka aspektów  mających szczególne znaczenie dla rozwoju i zmiany osobowej i duchowej.

Rachunek szczegółowy jest ćwiczeniem dla tych, którzy pragną się rozwijać i których Duch popycha i skłania ku temu, by wyjść z tego, co utrudnia i przeszkadza (EE 315, 335). Intensywne pragnienie przezwyciężenia się i zmiany jest wstępnym warunkiem właściwego korzystania z rachunku szczegółowego. Trzeba poczuć się źle, przeszkodzonym w pójściu za Jezusem, by zapragnąć zmiany i uwolnienia się od tego, co zniewala. Inaczej rachunek będzie fikcją.

Jest iluzją pragnąć prowadzić walkę duchową i ascetyczną na wielu frontach. Robić postępy w jednej dziedzinie oznacza postępować we wszystkich innych.  Skoncentrowanie uwagi na jednym aspekcie sprzyja walce i przemianie. Na tym przekonaniu opiera się rachunek szczegółowy.

Najpierw potrzebne jest zatrzymanie się, by uświadomić sobie to, co się przeżywa. Dokonuje się to w obecności Boga. Zatrzymanie się, stanie się świadomym siebie i własnych odczuć jest byciem czujnym, czuwającym. Nie chodzi o stan ciągłej, chorobliwej uwagi, ale o czuwanie podświadome, ukryte, wypływające z pragnienia wolności i chęci przezwyciężenia siebie.

Ignacy ustala praktykę rachunku szczegółowego na czas po Ćwiczeniach.  Bardzo w niej podkreśla osobisty wysiłek i zaangażowanie. Nie można zapomnieć, że łaska Boża i jej działanie jest pierwsze i najważniejsze. Narzędzie to opiera się na łasce i jest współpracą z nią. Wszystko pochodzi „z góry”.

W Dyrektoriach jest powiedziane, że Pan Bóg udziela łaski według i w zależności od wysiłku człowieka. Jest też udzielana w zależności od jego możliwości, predyspozycji (D 20; 22-23).

Autor: o. dr Krzysztof Dyrek SJ

——————–

BIBLIOGRAFIA

A. Araujo Santos, Mas él, examinándolo bien (Au 27). El examen de conciencia en la espiritualidad ignaciana, Mensajero-Sal Terrae (Colección Manresa), Santander – Bilbao 2016.
S. Arzubialde, Ejercicios Espirituales de san Ignacio. Historia y análisis. Mensajero-Sal Terrae (Colección Manresa), Bilbao-Santander 1991, 89 -95.
G. A. Aschenbrenner, Conscious Examen, Review for Religious 31 (1972), 14-21.
P. van Breemen…
J. Calveras, El examen y los exámenes en los Ejercicios, Miscelánea Comillas 26 (1956), 3-6.
J. Calveras, Practica de los Ejercisios de san Ignacio, Balmes 1962, 105 -112.
P. Cebollada, El examen ignaciano. Revisión y equilibrio personal,  Manresa 81 (2009), 127-140.
A. Chércoles, Examen general de consciencia para limpiarse y para mejor se confesar [EE 32], Manresa 64 (1992), 353-378.
A. Chercoles. J. Rambla, Examen de conciencia,  w Diccionario de Espiritualidad Ignaciana, t. 1, Mensajero-Sal Terrae (Colección Manresa), Santander – Bilbao 2007, 841-850.
A. Codina, El examen particular en tiempo de Ejercicios es examen general?, Manresa 13 (1940), 38-49.
A. De Mello, Szukaj Boga we wszystkim, Poznań 2013, 76-85.
Los Directorios de Ejercicios 1540-1599, Mensajero-Sal Terrae (Colección Manresa), Bilbao-Santander, 2000.
C. Domínguez Morano, El mucho examinar, funciones y riesgos, Manresa 62 (1990), 273-287.
M. Espinosa, Examen particular I, Manresa 17 (1945), 116-124.
M. Espinosa, Examen particular II, Manresa 18 (1946), 269-281.
S. Fausti, Sztuka rozeznawania i podejmowania decyzji, Kraków 2009, 43 – 58.
Fiorito, M. A., La conciencia y su examen según san Ignacio, Boletín de Espiritualidad 61 (1979) 1-40.
T. M. Gallagher, Modlitwa rachunku sumienia, Kraków 2015.
L. M. Garcia Domínguez, La reconciliación consigo mismos en la primera semana de los Ejercicios, Manresa 79 (2007), 37-52.
L. M. Garcia Dominguez, El examen ignaciano de la conciencia. El examen particular y el examen general, Skrypt na użytek studentów, Madrid 2015, 1 – 28.
C. Garcia Hirschfeld, Todo modo de examinar la conciencia (Una pieza clave en el magisterio espiritual de Ignacio), Manresa 62 (1990), 251-271.
L. Gonsalves da Camara, Memoriale, czyli Diariusz o św. Ignacym Loyoli 1555, Kraków 1995.
L. González Hernández, Examen de conciencia y discernimiento,  Manresa 62 (1990), 289-305.
I. Iparraguirre, Vocabulario de Ejercicios Espirituales, Roma 1978, 113 – 115.
M. Ivens, Przewodnik po Ćwiczeniach duchowych, Kraków 2013, 73-76.
J. M. Martín Moreno, Todo modo de examinar la conciencia. El examen ignaciano, un modo de orar la vida, Sal Terrae 82 (1994),  559-569.
P. Moseguer,  Autenticidad y examen de inconsciencia,  Manresa  31(1959), 139-146.
K. Osuch, Rachunek sumienia szczegółowy i ogólny, Kraków 2004.
L. de la Palma, Practica y breve declaración del Camino espiritual, w Obras del Padre Luis de la Palma, Madrid 1967, 892-897.
S. Rendina, La pedagogia degli Esercizi, Roma 2002, 84-89.
M. I. Rupnik,  El examen de conciencia. Para vivir como redimidos, Burgos 2005.
M. Sole, La eficacia del examen particular,  Manresa  34 (1962), 331-338.
W. Soto Artuñedo, El examen particular como autoobservación conductual, Manresa,  57 (1985), 3-16.
F. Suarez, Los Ejercicios espitituales de san Ignacio. Una defensa, Mensajero-Sal Terrae (Colección Manresa), Bilbao-Santander.

———————

[1] A. De Mello, Szukaj Boga we wszystkim, Poznań 2013, 76-77.
[2] C. Garcia Hirschfeld, Todo modo de examinar la conciencia (Una pieza clave en el magisterio espiritual de Ignacio), Manresa 62 (1990), 257-258.
[3] F. Suarez, Los Ejercicios espirituales de San Ignacio. Una defensa,  Mensajero-Sal Terrae (Colección Manresa), Santander – Bilbao 2003, 135-137; A. Araujo Santos, Mas él, examinándolo bien (Au 27). El examen de conciencia en la espiritualidad ignaciana, Mensajero-Sal Terrae (Colección Manresa), Santander – Bilbao 2016, 80 – 112; S. Arzubialde, Ejercicios Espirituales de san Ignacio. Historia y análisis. Mensajero-Sal Terrae (Colección Manresa), Bilbao-Santander  1991, 89-95; K. Osuch, rachunek sumienia szczegółowy i ogólny, Kraków 2004, 9 – 26;  J. Calveras, El examen y los exámenes en los Ejercicios, Miscelánea Comillas 26 (1956), 3-6; S. Fausti, Sztuka rozeznawania i podejmowania decyzji, Kraków 2009, 43-58.
[4] Los Directorios de Ejercicios 1540-1599, Mensajero-Sal Terrae (Colección Manresa), Bilbao-Santander, 2000.
[5] A. Chercoles. J. Rambla, Examen de conciencia,  w Diccionario de Espiritualidad Ignaciana, t. 1, Mensajero-Sal Terrae (Colección Manresa), Santander – Bilbao 2007, 841-850.
[6] M. Espinosa, Examen particular I, Manresa 17 (1945), 116-124; Tenże,  Examen particular II, Manresa 18 (1946), 269-281.
[7] P. Cebollada, El examen ignaciano. Revisión y equilibrio personal,  Manresa 81 (2009), 127-140; C. Domínguez Morano, El mucho examinar, funciones y riesgos, Manresa 62 (1990), 278-279.
[8] L. M. Garcia Dominguez, El examen ignaciano de la conciencia. El examen particular y el examen general, Skrypt na użytek studentów, Madrid 2015, 9 -16; Tenże, La reconciliación consigo mismos en la primera semana de los Ejercicios, Manresa 79 (2007), 37-52; L. González Hernández, Examen de conciencia y discernimiento,  Manresa 62 (1990), 302 – 304.
[9] J. Calveras, Practica de los Ejercisios de san Ignacio, Balmes 1962, 105 -112; A. Codina, El examen particular en tiempo de Ejercicios es examen general?, Manresa 13 (1940), 38-49.
[10] I. Iparraguirre, Vocabulario de Ejercicios Espirituales, Roma 1978, 113-115.
[11] W. Soto Artuñedo, El examen particular como autoobservación conductual, Manresa,  57 (1985), 3-16; M. Ivens, Przewodnik po Ćwiczeniach duchowych, Kraków 2013, 76.
[12] S. Rendina, La pedagogia degli Esercizi, Roma 2002, 84-89.
[13] F. Suarez, Los Ejercicios espirituales., dz. cyt., 139.
[14] M. Sole, La eficacia del examen particular,  Manresa  34 (1962), 333-338.
[15] L. de la Palma, Practica y breve declaración del Camino espiritual, w Obras del Padre Luis de la Palma, Madrid 1967, 892-897.